Wydarzenia
Karkonosze też są piękne.
- Szczegóły
- Autor: Katarzyna Klementowicz, Olga Maciejewska
W dniach 4-6 maja 2016 roku byliśmy na wycieczce w Karkonoszach. O godzinie 6.00 rano w środę wszyscy zebraliśmy się na parkingu, przyszykowani do wyjazdu. Pierwszym celem naszej wycieczki była Kopalnia Złota w Złotoryi. Pod kierunkiem przewodnika mogliśmy zobaczyć jej wnętrze. Kolejnym punktem było Muzeum Złota. Następnie udaliśmy się do nieopodal położonego kościoła. Stamtąd pojechaliśmy do niezwykłego zamku Czocha. Jest to naprawdę zadziwiające miejsce. Wszyscy byliśmy bardzo zainteresowani opowiadaniami pani przewodnik. Ten zamek ma wiele tajemnic, a tylko część z nich została dotąd odkryta. Ostatnim miejscem kończącym nasz pierwszy dzień podróży była Huta Szkła "Julia" w Piechowicach. Z podziwem przyglądaliśmy się pracy hutników, którzy niemało trudu muszą włożyć, aby spod ich rąk wyszły tak piękne szklane przedmioty. Dowiedzieliśmy się, że niektóre z nich trafiają do szczególnych odbiorców w różnych częściach świata, w tym np. do Anglii na ślub Williama i Kate. Tutaj też są wykonywane puchary dla najlepszych sportowców, m.in. dla Justyny Kowalczyk. Jest to naprawdę interesujące miejsce, które warto zobaczyć.
Z Piechowic pojechaliśmy do Przesieki do domu wczasowego „Warszawianka” na obiadokolację i nocleg. Początek drugiego dnia zaczęliśmy pysznym śniadaniem, które dało nam wystarczająco dużo sił na dalsze zwiedzanie, kolejne bowiem godziny spędziliśmy w górach. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze na zakupy do Biedronki w Podgórzynie. Na Szrenicę wjechaliśmy wyciągiem, podziwiając przy tym przepiękny krajobraz górski. Wszystko uwieczniał nasz wycieczkowy fotograf Pan Andrzejewski. Na sam szczyt trzeba od wyciągu przejść kawałek pieszo. W schronisku mieliśmy czas na ciepłą herbatę, kawę czy gorącą czekoladę. Po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy w drogę powrotną. Co jakiś czas robiliśmy sobie przystanki i wtedy Pani przewodnik Anna Kurowska opowiadała nam ciekawe rzeczy o miejscach, w których się znajdowaliśmy. Po drodze mieliśmy okazję zobaczyć wodospad Kamieńczyka, pod którym zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Następnie autokarem dotarliśmy do naszego pensjonatu na obiadokolację. Tym razem wieczoru nie spędziliśmy w pokojach, tylko w Termach Cieplickich. Było tam naprawdę extra! Wszyscy znakomicie się bawili. Nikt się nie nudził. Po dwóch godzinach relaksu zjedliśmy lekki posiłek w McDonald'sie, a potem wróciliśmy do "Warszawianki".
Trzeci i ostatni dzień naszej podróży praktycznie zaczęliśmy od wykwaterowania się. Następnie pojechaliśmy do Centrum Edukacji Ekologicznej w Szklarskiej Porębie, gdzie mogliśmy zobaczyć, jak wiele pięknych, tajemniczych miejsc kryją Sudety. Oglądaliśmy również film związany z tym miejscem. Później mieliśmy czas wolny w Karpaczu. Mogliśmy kupić coś do zjedzenia, zapoznać się z tą piękną górską mejscowością. Przedostatnim etapem naszej wycieczki był Park Miniatur w Kowarach. Jak sama nazwa wskazuje, znajdują się tam dolnośląskie budowle w pomniejszonej skali. Są tak precyzyjnie wykonane, że nie mogliśmy oderwać od nich oczu. Były po prostu przepiękne! Ostatnim punktem zwiedzania była Sztolnia. To również niesamowite miejsce, opowiadające o pracy górników pozyskujących uran i o wykorzystaniu tego surowca do produkcji bomb, które zniszczyły Hiroszimę i Nagasaki. Po zakupieniu pamiątek wsiedliśmy do autokaru, by wyruszyć w stronę domu.
Trzy dni naszej wycieczki minęły bardzo szybko. Byliśmy bardzo zadowoleni. Bardzo chcielibyśmy podziękować naszym opiekunom: Pani Danucie Szczęsnej, Pani Annie Raczkiewicz i Panu Pawłowi Andrzejewskiemu za niezapomnianą wyprawę! Oby było ich więcej!
Katarzyna Klementowicz
Olga Maciejewska
Warsztaty "zaczarowany świat wody"
- Szczegóły
- Autor: Izabela Marszałek, Emilia Dąbrowicz
Już po raz kolejny uczniowie klasy 3a wraz z wychowawcą Panią Izabelą Marszałek uczestniczyli w warsztatach ekologicznych organizowanych przez Biuro Senatora Mariana Poślednika
Tym razem zajęcia dotyczyły tematyki ochrony wód. Uczniowie podczas zajęć przemierzając ocean, dotarli na bezludną wyspę. Znaleźli tam kuferki z monetami, na których znajdowały się przedmioty które są dostępne na bezludnej wyspie. Okazało się, że do wielu rzeczy dostępu nie mamy, jednak podstawowej rzeczy, której brakowało to woda nadająca się do picia. Najmłodsi zrozumieli, że mimo iż wody w koło mają dostatek to woda słona nie nadaje się do picia, spożywamy tylko wodę słodka, której zasoby na Ziemi są ubogie.
Przelewając, odlewając, mierząc dzieci mogły się przekonać ile, tak naprawdę jest wody do spożycia na świecie. Okazało się, że jest to bardzo niewielka ilość. Dzięki doświadczeniu najmłodsi już wiedzą, dlaczego tak ważne jest oszczędzanie wody – podkreśla Emilia Dąbrowicz prowadząca warsztaty.
Po podrózy na bezludna wyspę mali geniusze przenieśli się do swoich domów i starali się odpowiedzieć na pytanie skąd woda bierze się w naszych kranach. Czy musi daleką drogę pokonać? Skąd ją czerpiemy? I jak to się dzieje, że woda ta nadaje się do spożycia. Wykonując swój własny filtr do wody, dzieci mogły zobaczyć jak to się dzieje, że woda dociera do naszych domów już czysta. Uczniowie zobaczyli także co się dzieje z wodą gdy dodamy do niej detergenty i w jaki sposób tak zanieczyszczoną wodę oczyszcza się w oczyszczalni ścieków. Każdy z uczestników przypomniał sobie także na czym polega obieg wody w przyrobie i zasady rozsądnego korzystania z wody w naszych domach.